Spacer do parku część 2
Dla tych, którzy byli ciekawi jak to się potoczyło dalej...
Rainbow High Lila Yamamoto Unboxing Rozpakowujemy Lalka Doll
Popularne posty z tego bloga
Oj ponad rok mnie nie było! :0
Rzadko tu zaglądam, bo przeniosłam się na Instagrama głównie. :) Dziś krótki post o tym, że dorwałam się do AI, które za darmo dziennie generuje 10 obrazków. To mnie skusiło do zrobienia opisów moich OC, które zamieszczam poniżej: No to najpierw 20letni Akihide Fua , który choruje na prozopagnozję , czyli nie rozróżnia twarzy ludzi . Pracuje jako pan do towarzystwa , ale marzy by zostać mangaką . W trakcie rozwoju fabuły zostaje zarażony wirusem , który powoduje głód na ludzkie mięso oraz deformację ciała . By je powstrzymać podpisuje kontrakt z upadłym aniołem Zarakielem , dzięki czemu zachowuje swój wygląd , ale zyskuje atrybuty demoniczne . Tomoe Fua . Młodszy brat Akihide . 15 letni fan Transformersów oraz skateboardingu . Uczy się w publicznym gimnazjum i pewnie na nim zakończy edukację , ze względu na brak środków finansowych . Bardzo chciałby pomóc bratu w ich utrzymaniu , ponieważ po wypadku samochodowym , w którym zginęli ich rodzice zostali sami i mieszkają w slumsach miejs
Podwórko Zagubionych Zabawek - Lwów
Polubiłam podróżowanie. W związku z tym zaczęłam wyszukiwać różnych zabawkowych ciekawostek podczas wycieczek z moim Lubym. Tym razem padło na krótki wypad do Lwowa. :) Trochę dalej od centrum miasta przy ulicy Kniazia Lwa 3 można spotkać dość nietypowe miejsce... Już drugiego dnia Kasia wybrała się na zwiedzanie Podwórka Zagubionych Zabawek. Ciężko stwierdzić, co było przyczyną powstania tego miejsca, jednak w połowie opuszczonej dzielnicy można na jednym z podwórek zobaczyć mnóstwo zabawek... Wzbudzają one trochę smutek, trochę strach. Pluszaki nie mają oczu, są brudne od deszczu, lalki są pozbawione kończyn... W sadzawce pływają zabawki niemowlęce, jakiś niekochany przez nikogo wielorybek... Można tu znaleźć zabawki starsze i nowsze. A to pluszowy koń albo uwielbiane we Lwowie lwy. Bardzo smutne i niepokojące miejsce. Przypomina bardziej cmentarz niechcianych zabawek... Swoje smutne życie zakończył tu również różowy samochód, który zgubił w
Podoba mi się taki ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się, fajnie, że zaglądasz. :D
UsuńNooo, na szczęście od razu się dowiedziałam co dalej. :D Jedyna zaleta zaległości w odwiedzaniu blogów. ;)
OdpowiedzUsuńNa razie The End, ale na pewno jeszcze kiedyś będę robić fotograficzne opowiastki. :)
Usuń