Świat zabawek Soi

Jak kiedyś wspominałam, Akihide, w wyniku uszkodzenia mózgu w wypadku samochodowym, cierpi na prozopagnozję. Prozopagnozja -  zaburzenie  percepcji  wzrokowej, polegające na upośledzeniu zdolności rozpoznawania  twarzy  znajomych lub widzianych już osób, a w niektórych przypadkach także ich wyrazu emocjonalnego, przy niezaburzonej percepcji wzrokowej innych obiektów. /Wikipedia/ Powoli szykuję się do robienia kolejnej dioramy tym razem szpitala. Część rzeczy zamówiłam już na Aliexpress. Jest to między innymi taki stojak na glukozę :) Kupisz go tutaj Różne akcesoria medyczne. :) Kupisz je tutaj Oczywiście część z nich trzeba będzie nieco podrasować farbą. :) Nieodłączną częścią leczenia są leki także dziś siadłam i obrobiłam dwa opakowania w GIMPie. O to zdjęcie z groszówką dla skali. Listki leków są dwustronne z małymi logotypami leków oraz cieniowane, by pomimo płaskiej natury dawały wrażenie 3D. Opak...

Dziś zapraszam Was do pierwszej recenzji zapowiadanych lalek z Chińczyka. Dzisiejszy okaz został zamówiony na Aliexpress już jakiś czas temu, zanim jeszcze postanowiłam zrobić tą serię. O to najpierw zdjęcie promocyjne. A tu link do aukcji. Lalka dostępna jest w dwóch wersjach (z muzyką i bez) oraz kilku rodzajach kolorystycznych włosów. Samo ciałko natomiast ma jasny kremowy kolor a skóra twarzy jedynie minimalnie różni się kolorystyką. Sama lalka kosztowała mnie około 28zł i zainteresowała mnie ilością stawów jakie posiada.  Tu trochę poczułam się oszukana, ale o tym już za chwilę. Lalka przyszła do mnie po jakimś miesiącu zapakowana w standardową szarą kopertę. Sprzedawca dodał do niej parę pantofli. (lalka ma dość nietypowy rozmiar stopy i żadne inne buty z tych, które posiadam na nią nie pasowały). Posiada ona 18 różnych stawów, ale niestety te podwójne, które widzicie nie działają zbyt poprawnie i lalka może je zgiąć tylko do 90 stopni.  ...

Cześć wszystkim! Skoro wieczór w pracy się wydłużył, postanowiłam napisać notkę na blogu. Głównie będzie sporo moich przemyśleń a mniej lalek, ale wszystko wynika z faktu, że ostatnio nie mam natchnienia na nie. Tyle ładnych lalek leży u mnie na biurku i pod biurkiem (tam stoi pudło ze skarbami) a ja nie mam jakoś chęci, by się nimi zająć. Wczoraj jednak wpadłam na pewien pomysł. Zauważyłam, że sporo osób szuka różnych ciałek artykułowanych dla swoich usztywnionych podopiecznych, ale nie ma gdzie znaleźć opinii. Pomyślałam, że zacznę zamawiać na Aliexpress różne lalki i pisać tu o nich recenzję. Przydałoby się Wam coś takiego? No cóż tak czy siak już kilka zdążyłam zamówić i lecą sobie z Chin. :) Także czekajcie cierpliwie! W ogóle to w zakupowym szale kupiłam również paletę cieni. XD Udało mi się ostatnio zebrać w sobie i zrobić nowy wig dla Damiana - lalka, który wpadł do mnie jako urodzinowy prezent. Nie miał on jeszcze okazji wykazać się na tym blogu, ale może kiedyś p...