Zimowy początek jesieni.

Cześć!  Wczoraj naoglądałam się filmików Myfroggystuff i doszłam do wniosku, że zacznę szyć płaszcze dla moich lalek. 90% z nich ma na razie tylko letnie ciuchy i gdy na nie patrzę to aż robi mi się zimno. Brr... zima za pasem.

Luby właśnie wrócił z delegacji i pogrywał sobie w Star Treka, a ja jak przykładna przyszła żona wzięłam sprzęt do szycia i zrobiłam pierwszy płaszczyk wczorajszego wieczoru.



No, więc  tak to wygląda.  Trzy sztuczne guziki, bo zapięcia są na zatrzaski.

Materiał idealnie mi pasował do kompozycji. 

No i wracamy z Kasią do domu!


Jeszcze całkiem ciemno nie jest, to udało się pstryknąć fotkę. 

Jakby tego było mało, to zaczęłam szyć zimowe ubrania dla Akihide. Niestety Tomoe na razie ma tylko szalik i czapkę po bracie.
Ciężko się im wiedzie. Odkąd u Akihide zaostrzyły się objawy choroby, nie jest w stanie nadążyć z rysowaniem stron dla wydawnictwa.





No i wracamy z siłowni. Wymęczona, ale zadowolona. 

Zrobiło się trochę zimno i Tomoe nie chciał dalej iść. Akihide westchnął, gdy to zobaczył i oddał swój płaszcz  bratu.



- Akuś a tobie nie będzie zimno?



- Nie martw się! - zaśmiał się , choć ciarki z zimna przechodziły mu po plecach. -  Dorośli nie marzną...





A ja "Duży człowiek " jestem i kurna marznę, po czym schowałam braciszķów do torby. :)

Komentarze

  1. Bracia są jak zwykle uroczy! Rozczulająca historyka.
    Wstyd się przyznać, ale Akira też nie ma porządnej kurtki.
    Płaszczyki wyszły ci super. Te paski nasunęły mi skojarzenie z ciuchami Sonii Rykiel. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że uwielbiam tą dwójkę. Lubię taki mangowy styl. XD cieszę się, że nie ja jedna jestem w tyle z ubiorem zimowym dla lal.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj ponad rok mnie nie było! :0

Podwórko Zagubionych Zabawek - Lwów