Kwarantanna, wypad do parku i prezent od Lubego

Nic nie usprawiedliwia mnie, że tak zaniedbałam bloga. Jakoś przez ostatnie miesiące nie miałam pomysłu na notkę. Do tego mało osób tu zagląda, co zniechęca mnie do prowadzenia. Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszy się Instagram i to tam najwięcej spędzam swojego lalkowego czasu.

Jak wszyscy wiemy na razie trzymamy się #zostańwdomu i #zakładammaseczkę. Udaje mi się nawet co drugi tydzień pracować zdalnie. Bardzo się ucieszyłam, gdy pozwolono w końcu chodzić do parków, bo brakowało mi już dłuższego spaceru niż tylko z psem po osiedlu.

I tak oto powstały dzisiejsze zdjęcia:

Wzięłam dziś ze sobą Aldonę (to ta w warkoczykach) oraz pannę, która jeszcze nie dostała imienia, ale znacząco się wyróżnia.

Poszliśmy do parku przy ul. Elekcyjnej, gdzie na schodach popstrykałam parę fotek.

Aldona napawała się ciepłą wiosenną pogodą. Ma też na sobie nową spódniczkę, którą dostałam od Lubego.


Zaglądała za Frykasem, który latał po okolicy.


Oraz mistrz drugiego planu. :)


A Frykas (tak mam od niedawna pieska rasy Shih-tzu!) znalazł patyczek, który sprytnie w buźce przekabacił całą drogę do domu :).


Dostałam również prezent od Lubego. Jedną lalkę z BTS (której bardzo mi się podoba fryzura) oraz 5 spódnic.



Mam najlepszego męża na świecie :)!




Komentarze

  1. Taki chłop to skarb. Nie dość, że rozumie hobby, to jeszcze aktywnie w nim uczestniczy. Pogratulować! ( chociaż mój też nie jest gorszy, nie przechwalając się...)
    A fotki plenerowe bardzo fajne. I dziewczyny widać zadowolone ze spacerku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Fajnie mieć męża, który podziela pasje. Mój zbiera np. figurki Transformersów. :) Gratuluję Ci równie fajnego męża.

      Usuń
  2. Fajnie, że Twój Luby podziela Twoją pasję. Mój małżonek też wspiera mnie w moich pasjach, choć są zupełnie inne od jego. Super spacer, fajna sesja. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla pieska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piesek uwielbia głaski :) Udane małżeństwo to właśnie takie, gdzie się wspierają obie strony. Cieszę się, że ty również w tej materii nie masz na co narzekać. :)

      Usuń
  3. Ja tutaj zaglądam! :)
    Prezenty od męża super. :) Cudownie mieć wsparcie i zrozumienie w drugiej połówce. :)
    Spacer i zdjęcia ekstra. Warkoczykowa zerkająca w dół leżąc na schodku ogromnie mi się podoba - świetna fotka.
    I psiak uroczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że zaglądasz :) Każda twoja wizyta sprawa mi radość.

      Usuń
  4. gratuluję!
    Frykasa i Lubego, rzecz jasna!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Oj ponad rok mnie nie było! :0

Podwórko Zagubionych Zabawek - Lwów