Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Star Wars The Force Awakens Black Series - Cz. 3

Obraz
Chewbacca, który przybył do mnie wraz z figurką Kylo Rena - obie jako prezent od Lubego. Jako że każdy choćby słyszał o nim, to za dużo nie ma co opowiadać, bo Disney i tak zmienił jego historię, która w książkach starego uniwersum całkiem inaczej przebiegała. Nasz mieszkaniec Kashyyyku, jest przyjacielem Hana Solo, z którym połączył go odwieczny dług życia, która dla Wookieech, jest niepodważalny. A co do naszej figurki... Precyzja wykonania jest zaskakująca. Idealnie oddane podobieństwo jak i faktura futra. Pomimo tylu warstw plastiku nasz włochaty przyjaciel naprawdę wygląda włochato. U naszego modela gorzej jest z artykulacją, bo pomimo iż ma artykułowane stawy, to są one ograniczone przez futerko ;). Jak widać na zdjęciu coś z nim poczynić można, ale nie jest to, to samo co przy poprzednich figurkach. W zestawie ma swoją plazmową kuszę, która jest jest nieodłącznym elementem Wookiego w każdych filmach :). Do tego ma też swoją torbę (ładnie pomalowaną,

Star Wars The Force Awakens - Finn Black Series - Cz. 2

Obraz
Czas na kolejną notkę z serii gwiezdno-wojennej. Finn "zdradziecki" szturmowiec z siódmej części pt. "Przebudzenie Mocy" trafił do mnie jako trzecia figurka z tej serii. Zakupiłam go w sklepie zabawkowym po naprawdę atrakcyjnej cenie, bo kosztowała koło 35 zł. Standardowo ceny wahają się od 80 do 150 zł. Finn, inaczej  FN-2187 jest byłym szturmowcem rasy ludzkiej (jak 90% członków Imperium), który zdezerterował, po tym jak uznał, że oglądanie śmierci ludzi nie jest takie zabawne ani epickie jak myślał i raczej nie chce mieć na sobie ich krwi. Facet dochodzi do wniosku, że pierdoli taką robotę i przyłącza się przez przypadek do rebeliantów. Niestety ciężko go uznać za pozytywną postać. Nie robi na początku niczego co można byłoby podciągnąć pod altruizm. Jedyne co ma w głowie to wielki strach przed gniewem imperialnych przełożonych w tym jego kapitan Phasmy. No ale przejdźmy do figurki! Tak jak w przypadku Jynn, figurka posiada każdy punkt

Star Wars Black Series - czas na figurkę cz.1 - Jyn Erso

Obraz
Jyn Erso bohaterka Łotra 1 z serii Star Wars. Dziś czas na zapoznanie Was z Czarną Serią figurek Star Wars. Zbieram je od jakiegoś roku, gdy przez przypadek trafiłam na film na ich temat na Youtube. Lalkami ciężko je nazwać, ale w końcu w nazwie bloga mam "zabawki", a więc czas na notkę na ich temat (albo całą serię). Jyn Erso była jedną z Rebeliantów, którzy zdobyli plany Gwiazdy Śmierci! A co do samej figurki jest ona w pełni artykułowana i posiada dwa gadżety w zestawie: "szal" na głowę i szyję oraz pistolet. Ma zginalne: łokcie, barki, nadgarstki, kolana, stopy, uda i biodra. Ma do tego skrętny tłów oraz klatkę piersiową. Jej twarz można podnieść do góry i na dół oraz lekko skręcić na boki. Mały pistolet jest bardzo ładnie wykonany, choć posiada tylko dwa kolory farby, to sam mold zawiera trochę szczegółów i mieści się w kaburze, którą Jyn posiada przypiętą do uda. No i tył figurki. Trzeba przyznać, że jest naprawdę ładnie pomalo

Akihide w trakcie pracy

Obraz
Doszłam do wniosku, że czas najwyższy trochę "posunąć prace Akiego nad jego komiksem". W końcu to z niego pewnego dnia wyjdzie jego "chłopak marzeń". Stąd też dziś skupiłam się i namalowałam (oczywiście w digitalu) kilka szkiców mangi, nad którą pracuje. I tak o to powstało kilka rysunków. Metoda nie jest trudna i sądzę, że jeśli ktoś znajdzie odrobinę cierpliwości to również da radę. :) Wystarczy narysować kadr w Photosklepie czy innym Gimpie i zmniejszyć go do rozmiarów odpowiednich dla skali. Co najlepsze, nie trzeba przykładać zbyt dużej wagi do szczegółów, bo i tak one umkną podczas zmniejszania. Jak widać rudzielec o zielonych oczach (zajechało stereotypem) na pewno pojawi się w życiu Akihide. Coraz lepiej też objawia się charakter nowej postaci, no ale o tym będzie osobna notka. A tu Akihide przy pracy. Jeszcze nie udało mu się wydać, żadnego komiksu, ale pracuje ciężko, by kiedyś spełnić swoje marzenie. I zbliżenie :). Aki

Nowe ubranka - paczka z zagranicy lalkowej

Obraz
Jakże się zdziwił Akihide, gdy do drzwi zapukał listonosz. Dawno go nie widzieliśmy, bo cwaniak ma super umiejętność unikania adresatów listów, które nosi i z uporem maniaka wrzucał zawsze awizo. Dziś moja przyszła teściowa dorwała drania, który o dziwo pofatygował się do naszego mieszkania. Tym sposobem dotarła paczka od Jewelsnake z ubrankami dla Akihide. Iście lalkowa zagranica no nie? Kawał drogi jak dla takiego małego "stworzonka". Było w środku mnóstwo najnowszej kolekcji ubrań! Takie cudeńka, że poczuliśmy razem z Akihide jakby święty Mikołaj przyszedł trochę późno, ale z dużym rozmachem. I tak oto ubranko nr1 Prześliczny sweterek z rzemykami :D wygląda cudownie. Akihide tak bardzo go polubił, że po przebierankach został w nim. :D Papucie by me z filcu i gorącego kleju. Kolejny cudny sweterek zapinany na kołnierzu na małe guziczki. To jest tak urocze, że aż z nosa zamiast krwi leci mi tęcza *0* A teraz czas na kremowy półprzezroczysty

Pokonany Luke Skywalker

Obraz
Wczoraj przeżyłam szok, gdy w pełni uradowana otworzyłam paczkę z nową figurką, a ta po prostu rozpadła się już w opakowaniu. Szczęka mi opadła, nic nie dało się z nią zrobić, po złożeniu staw nie trzymał i wyskakiwał. Jeden bark ma zwichnięty i przy podnoszeniu również mu wypada, a dłonie wymienne w praktyce nie są, bo dziury mają za małe i w złych miejscach. Figurka action to na pewno nie jest. O tyle dobrze, że mój Luby jakoś ją do kupy poskładał, po wycinał część plastiku powydłubywał nowe dziury i wepchnął na siłę, ale w stu procentach sprawny nie jest i w zasadzie sprawdza się teraz tylko jako figurka statua. Tak czy siak jestem bardzo mu wdzięczna, bo zależało mi na tej cholernej figurce a tu takie rozczarowanie. :( Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Dobrze, że udało mu się wyjść z tej operacji i będzie żył! Choć teraz ma nieco okrojone przyrodzenie, by zmieściły się jego masywne uda.